Co będzie, jeżeli nie będzie Księżyca?
Co będzie, jeżeli Księżyc nagle przepadnie?
Co, jeżeli kiedyś okaże się, że Księżyc to w ogóle nie jest naturalny satelita Ziemi, tylko sztuczny? Jak?
Na przykład, jeden uczony w końcu obliczy objętość pyłów na Księżycu.
Drugi – wynajdzie super silny odkurzacz, który te pyły wciągnie.
Trzeci – nauczy się zawodu księżycowego sprzątacza i posprząta z Księżyca wszystkie pyły.
I wszyscy zobaczą, że księżycowe morza, to w ogóle nie morza, tylko ogromne iluminatory.
I że Księżyc, to wcale nie oderwany kawałek Ziemi, który powstał po zderzeniu z Theą, tylko kozacki statek międzygalaktyczny, którego na czas nie wyłączyli z trybu cyber uśpienia rozbawieni właściciele.
Tutaj, co zrozumiałe, wielu się ucieszy i zacznie walczyć o prawo pierwszeństwa, żeby dostać się do środka.
Paramilitarnych bójek nie uda się uniknąć. Jeżeli tylko do tego czasu ludzkość nie zmieni się w jedną rasę.
A do czego prowadzą awantury? Tak jest, do ofiar.
A nierzadko, do utraty obiektu, o który idzie walka.
I tak Ziemia, w jednej chwili, może stracić swojego fantastycznego satelitę. I…
Straszne? No, tak…Trochę tak. Przecież światowe oceany są pod kontrolą Księżyca. A jeżeli organ nadzorujący przepadnie – to się rozszaleją.
Zaczną zgłaszać pretensje do lądów. Karmić się ofiarami z ludzi. Brrr
Ale nie trafiło na żółtodziobów. Mamy technologie! Raz dwa, i pobudujemy podwodno-nadwodne domy i to w dużych ilościach.
I pływające miasta z barierą ochronną. A później – pływające pionowe fermy, plantacje i sady.
Tak, populacja Ziemi gwałtownie spadnie – i nie tylko wśród ludzi. Za to pojawią się nowe gatunki, bardziej odporne na zmiany klimatu i na stres.
Przeżyją tylko ci, którzy energicznie pójdą ramię w ramię z postępem, będą wzmacniać swój układ nerwowy i doskonalić formę fizyczną.
I wyjące do Księżyca wilki zmienią się w wyjące do Słońca wilki-amfibie. Ale jeżeli im nie spodoba się wycie do Słońca, to ziemianie będą mieli powód, żeby stworzyć nowego, młodego, jasnego i inspirującego sztucznego satelitę, który poskromi oceany i przywróci właściwy ruch obrotowy na Ziemi.
Dlatego, jeżeli nagle Księżyc przepadnie, najpierw musicie się określić – czy jesteście w gronie pesymistów czy optymistów. I działać zgodnie z planem!
Jeżeli jesteście wśród tych pierwszych – szykujcie się do życia pozagrobowego, jeżeli wśród drugich – szukajcie sposobów na uratowanie planety!