Wyobraź sobie, że idziesz ulicą i nagle ktoś nieznajomy łapie cię i porywa.
Być może, byłoby fajnie, gdyby to był jakiś weselny obyczaj.
Ale jeżeli porwanie jest całkiem prawdziwie i twoje życie jest w niebezpieczeństwie?
Oczywiście, mamy nadzieję, że nic takiego ci się nigdy nie przydarzy, ale jednak przezorny zawsze ubezpieczony.
Najważniejsza zasada – nie panikować. Panika jest złym doradcą w takiej sytuacji, ponieważ nie pozwoli ci trzeźwo ocenić swojego położenia i, być może, ocalić życia.
Po tym, jak ktoś nałożył ci worek na głowę i trochę się uspokoiłeś, postaraj się przeanalizować sytuację.
Zapamiętuj wszystko, co się z tobą dzieje. Ile razy samochód skręcił, w którą stronę, co słyszysz za oknem. Jednym słowem, korzystaj ze wszystkich możliwych środków.
A kiedy już przywieźli cię na miejsce uwięzienia, to przyglądaj się i przysłuchuj porywaczom. O czym mówią, co planują. Tak będzie łatwiej skoncentrować się na kolejnych działaniach.
Postaraj się zrozumieć kto i w jakim celu cię porwał.
Zacznij współpracować z bandytami. Odpowiadaj na wszystkie ich pytania spokojnie i bez agresji. To może być twoja jedyna szansa na przeżycie.
Spróbuj porozmawiać z porywaczami na neutralne tematy. To pomoże im zobaczyć w tobie nie tylko przedmiot, ale też dobrego człowieka i zmienić początkowy stosunek do ciebie.
Nie zapominaj troszczyć się o siebie. Nie odmawiaj jedzenia i picia. Siły ci się jeszcze przydadzą.
Jeżeli nie jesteś w niewoli sam, rozmawiaj z innymi. To rozładuje atmosferę i pomoże nie oszaleć przedwcześnie z obawy o swoje życie.
Jeżeli trzymają cię w osobnym pokoju albo w piwnicy, postaraj się zachować aktywność fizyczną. Podskakuj, rób pompki.
Po pierwsze, to pomoże obniżyć wysoki poziom adrenaliny, a po drugie pomoże ci podczas ucieczki, jeżeli zdarzy się taka okazja.
Proś porywaczy o drobne rzeczy, ale w dużych odstępach czasu. To może poprawić twój los zakładnika, i znowu pomoże polepszyć kontakty.
Jeżeli jednak zauważyłeś, że stosunek porywaczy do ciebie stał się bardziej brutalny, być może podjęli decyzję, żeby cię zabić, czyli nadszedł czas, żeby zebrać się na odwagę i uciekać. Ale zrób to dopiero w sprzyjającej chwili, inaczej i tak zginiesz.
Jeżeli jednak niespodziewanie stałeś się przypadkowo porwanym człowiekiem albo po prostu zakładnikiem, staraj się nie wyróżniać z tłumu.
Przecież jeżeli porywacze mają poważne zamiary, to ich pierwszą ofiarą będzie właśnie najbardziej hałaśliwy.
I teraz najważniejsze! Nie przeszkadzaj w ratowaniu ciebie. Kiedy rozpoczyna się operacja ratunkowa, nie wychodź i nie biegnij pod ostrzałem. Przypadkowo mogą cię zabić i jedni, i drudzy.
Najlepiej gdzieś się schować i położyć się na podłodze, zasłonić wszystkie wrażliwe części ciała. I nie martw się, na pewno cię uratują.
Ale co robić, jeżeli nagle wyraźnie dociera do ciebie, że ktoś chce cię porwać? Jak w tym przeszkodzić?
Jeżeli od początku podejrzewasz, że może ci się przytrafić porwanie, z tego czy innego powodu, przygotuj się.
Kup gaz łzawiący i zawsze miej go przy sobie w łatwo dostępnym miejscu, żeby na wypadek niebezpieczeństwa móc natychmiast go użyć.
Jeżeli zauważyłeś, że ktoś cię śledzi, a ty znajdujesz się w odludnym miejscu, natychmiast idź tam, gdzie jest więcej ludzi i postaraj się zgubić w tłumie.
Jeżeli jednak cię złapali, to spróbuj się wyrwać i uciec. Walcz o swoje życie, jakby to była ostatnia szansa, wykorzystując wszystkie dopuszczalne i niedopuszczalne środki.
Również w świecie, w którym najczęściej porywa się dzieci, przede wszystkim należy zabezpieczyć swoje dziecko przed taką sytuacją.
Naucz swoje dziecko, że nie wolno rozmawiać z nieznajomymi. Nie wierzyć w bajeczne obietnice bandytów, i oczywiście, nigdzie z nimi nie chodzić.
Jednym słowem, jeżeli mimo wszystko nie udało ci się uniknąć porwania, pamiętaj, że wcześniej albo później ten koszmar się skończy.
