Wiedza

Czy można ogrzać dom kuchenką mikrofalową?

Wyobraź sobie, że robisz remont w nowo wybudowanym domu. Na ulicy upał. Ptaszki śpiewają. I nagle…

Nagle pogoda zrobiła niespodziankę – zimę w środku gorącego lata. Na dworze zrobiło się bardzo zimno, a dom zaczął gwałtownie się wychładzać.

Ogrzewanie jeszcze nie jest podłączone. Komunikacji ze stolicą nie ma.

Trzeba szybko kogoś ogrzać. Albo zagrzać się samemu. A w domu z dużych urządzeń elektrycznych jest tylko wiertarka, mikser przemysłowy i kuchenka mikrofalowa.

Najpierw, oczywiście, można się zagrzać gorącym jedzeniem i piciem. Kuchenka mikrofalowa cudownie poradzi sobie z podgrzaniem produktów spożywczych.

Ale co robić, kiedy one się skończą, a pomoc, być może, przyjdzie dopiero rano?

Może warto spróbować ogrzać własne ciało i dom przy pomocy mikrofalówki?

Ale jak to zrobić? Przecież w mikrofalówce jest blokada magnetronu w przypadku otwarcia drzwiczek. Wywiercić w drzwiczkach mikrofalówki dziurę? No… teoretycznie… jeżeli tylko ostrożnie.

Mikrofale, wytwarzane przez megatron, wydostaną się przez ten otwór i wezmą się do roboty.

Po tym, jak wydostaną się z klatki, mikrofale najpierw będą chaotycznie ganiać, ciesząc się z wolności.

Część z nich najpierw ucieknie przez okna. Przecież szkło nie jest dla nich żadną przeszkodą.

A część radośnie rzuci się na swojego wyzwoliciela i zacznie go ogrzewać.

Najpierw będzie nawet przyjemnie i, oczywiście, zrobi się ciepło. Ale z czasem sprawa się pogorszy.

I wkrótce zacznie boleć klatka piersiowa. Pojawi się wrażenie, że lada chwila wybuchnie.

Później od promieniowania mikrofalowego ucierpi mózg wyzwoliciela. Impulsy, wysyłane przez neurony, będą się skracały i depolaryzowały.

To doprowadzi do bólu głowy, a później do utraty orientacji przestrzennej.

W organizmie zaczną walczyć ze sobą dwa silne pragnienia – żeby chodzić na rękach i żeby zasnąć.

Kiedy chęć zaśnięcia prawie zwycięży – z powodu pieczenia zawyją wszystkie organy wewnętrzne.

Te organy, w których jest dużo naczyń krwionośnych, będą cierpiały mniej. Ponieważ przepływ krwi obniża nagrzewanie. Ale już części ciała pozbawione naczyń krwionośnych zrobią się bardzo gorące.

Jednak najbardziej ucierpią oczy. Gałka oczna zmętnieje i zacznie się rozpadać.

Błony komórkowe w organizmie osłabną i wszystkie wirusy, znajdujące się w domu, oczywiście, skorzystają z takiej okazji.

A sama mikrofalówka może się nagle zapalić, ponieważ przy takich warunkach pracy bardzo szybko przegrzeje się megatron.

Jednym słowem – zagrzać się mikrofalówką można, ale nie warto tego robić! Ponieważ jest to niebezpieczne dla zdrowia i dobrobytu.

A jeżeli pilnie będziesz musiał się ogrzać – nie eksperymentuj z urządzeniami elektrycznymi, których zasada działania nie jest dla ciebie całkiem jasna i których instrukcji obsługi raczej nie czytałeś.

Lepiej wykorzystać starą dobrą metodę ogrzewania – pracę! I nie śpij w miejscu pracy – zamarzniesz!

Czy zimno może skłonić człowieka do głupich działań?

Facebook Comments

Related Articles

Back to top button
Close
Close