Czy sikanie podczas kąpieli jest niebezpieczne?
Zdaniem Kanta, oddawanie moczu – to jedyna przyjemność, której można doświadczyć bez wyrzutów sumienia.
I chęć doświadczenia tej przyjemności odczuwasz mniej więcej siedem razy na dobę.
Do tego na czas opróżniony pęcherz moczowy – to nie tylko przyjemność, ale również detoksykacja organizmu.
Ale co, jeśli chęć oddania moczu pojawi się podczas kąpieli? Jak bardzo niebezpieczne jest sikanie do wody?
Liczne ankiety potwierdzają, że jeżeli plaże nie są wyposażone w toalety, to wiele osób podczas kąpieli oddaje mocz wprost do rzeki albo morza.
W większości przypadków jest to całkowicie nieszkodliwe dla twojego organizmu i, jak zapewnia Amerykańskie Towarzystwo Chemiczne, nie stanowi zagrożenia dla środowiska.
Przeprowadzone przez nie badania wykazały, że ludzki mocz w 95% składa się z wody, a pozostałe 5% – to sole sodowe, wapniowe i związki azotu.
Woda morska ma bardzo podobny skład – z 96% czystej wody i domieszkami.
Co więcej, azot znajdujący się i w moczu, i w morskiej wodzie, jest cennym źródłem pożywienia dla morskich wodorostów.
A do tego wszechocean jest ogromny – jego objętość to ponad 130 mln km³.
Dlatego nawet jeżeli całe 7 mld ludzi na planecie równocześnie odda do niego po pół litra moczu, to jego stężenie i tak będzie tak małe, że nie zwrócą na to uwagi ani ryby, ani inne stworzenia morskie.
Zresztą, sam płetwal błękitny codziennie wypuszcza do oceanu około 970 l moczu. I nikt z tego powodu nie obwinia go o zanieczyszczanie środowiska.
Jeżeli postanowiłeś wysikać się w domu pod prysznicem, to jest to nawet korzystne.
Udowodniono, że kwas moczowy i amoniak w moczu posiadają właściwości przeciwgrzybiczne, i w ten sposób uda ci się pozbyć grzybicy z paznokci u stóp.
A przy okazji, w 17. wieku Francuzi brali kąpiel w moczu w celach kosmetycznych: uważano, że taka kąpiel odmładza i tonizuje skórę, oraz że leczy zakażenie paciorkowcem.
Ale już jeżeli zachce ci się siusiać podczas kąpieli w Amazonce, to bądź ostrożny.
Rzecz w tym, że mieszka tam malutka rybka wandelia, którą miejscowe ludy nazywają “brazylijskim wampirem”.
Przyciągnięta zapachem amoniaku z ludzkiego moczu, bez trudu może dostać się do twojej cewki moczowej, a nawet dotrzeć do pęcherza moczowego.
Przez jakiś czas wandelia tam pomieszka, żywiąc się twoją krwią.
A później jej śmierć może doprowadzić do zakażenia i zgonu, jeżeli w porę nie dojdzie do interwencji chirurgicznej.
A co do oddawania moczu w basenie, to chlor, który wykorzystuje się do odkażania wody, wchodząc w reakcję z moczem tworzy chloraminy, które mogą wywołać alergię.
Poza tym, pływanie w basenie, do którego sikają dziesiątki ludzi, nie jest zbyt przyjemne.
Dlatego warto trochę wytrzymać. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego udowodnili, że wymuszona kontrola nad pełnym pęcherzem moczowym uaktywnia w mózgu inne mechanizmy samokontroli i pomaga człowiekowi być bardziej przekonującym mówcą.