Czym jest i jak działa hipnoza?
I hipnoza, i hipnotyzerzy, przez cały czas istnienia tej metody wywoływali duże zainteresowanie i tyle samo wątpliwości.
Jedni strasznie się boją poddać hipnozie. Bo uważają, że ktoś może im narzucić swoją wolę.
A inni odnoszą się do tej metody z zainteresowaniem i próbują ją nawet wykorzystać w praktyce.
Ale mało kto wie, że istnieje mniej więcej 30% ludzi, którzy nie poddają się hipnozie i nazywa się to “niehipnotyzowalnością”. Ale jest to skrajnie rzadki przypadek.
Dowiedzmy się dokładnie, czym jest hipnoza i jak ona działa?
Hipnoza – to stan pośredni między snem i jawą. Podczas hipnozy świadomość człowieka jakby się wyłącza, ale ponieważ on tak naprawdę nie śpi, to hipnotyzer może porozmawiać z podświadomością.
Czyli, jeżeli człowiek znajduje się w stanie nieświadomości, to całkowicie i w pełni podlega woli hipnotyzera. I jeżeli powie on, że w pokoju jest zimno, to człowiek rzeczywiście poczuje chłód.
Nasze ciało i świadomość są związane za pomocą mechanizmu ideodynamiki.
Przy jego pomocy nasze ciało wykonuje rozkazy świadomości: podnosi rękę, rusza palcami, chodzi, mówi, prowadzi samochód…
Od urodzenia uczymy się tych rozkazów od prostych po trudniejsze, a kiedy się ich nauczymy, wprowadzamy przyswojone ruchy motoryczne na poziom automatyczny.
Kiedy przyzwyczaimy się do wykonywania ich automatycznie, zapominamy JAK je robimy.
Ale jeżeli weźmiemy jakieś nowe dla nas działanie (na przykład, drapanie się małym palcem lewej ręki po prawej łopatce), i świadomie przyjrzymy się, jakie kroki podejmujemy, żeby wykonać ten ruch, to zauważymy, że: najpierw pojawia się chęć żeby wykonać ruch, później wyobrażamy sobie, jak to zrobić, no i w końcu wykonujemy samo fizyczne działanie.
Dokładnie tak samo, jak z ruchami motorycznymi, tylko dużo szybciej, przy pomocy mechanizmu ideodynamiki włączają się myśli, emocje i wszelkie pozostałe procesy ludzkiego organizmu.
Największy sekret hipnozy tkwi w sterowaniu ciałem i świadomością osoby zahipnotyzowanej.
Hipnotyzer, wprowadzając w trans, przekazuje świadomości człowieka wyraźną informację (postawę, rozkaz albo instrukcję), i świadomość reaguje na nią zachowaniem (myślą, emocją albo kolejnością działań).
Hipnoza jest bardzo ściśle związana z Programowaniem neurolingwistycznym.
Cały “urok” tej hipnozy polega na tym, że osiągnąć zamierzony efekt można bez wprowadzania człowieka w trans, a wystarczy jedynie porozmawiać z nim, zadając niewinne pytania.
Właściwie, to tym rodzajem hipnozy od niepamiętnych czasów zajmują się Cyganie. Chociaż specjalnie się tego nie uczyli.
A jak można ochronić się przed niechcianą hipnozą? To całkiem możliwe.
Jeżeli zauważyłeś, że ktoś kopiuje twoje ruchy, rozmawia z tobą monotonnym głosem albo zbyt nachalnie próbuje wciągnąć cię w swoje problemy, za blisko do ciebie podchodzi i chwyta cię za rękę trochę powyżej łokcia: musisz wiedzieć, że to pierwsze znaki hipnozy.
Musisz po prostu zerwać więź między hipnotyzerem i sobą; jak to zrobić: głośno zadaj jakieś pytanie, które zbije go z tropu. Na przykład: Po co rybie parasol? Kiedy zobaczysz, że hipnotyzer się zawahał, zerwij zamknięty krąg między wami i odejdź.
Nigdy też nie patrz w oczy, na ręce ani na usta człowieka, który się do ciebie zbliżył. Właśnie tymi częściami ciała może rozpocząć swoją hipnozę.
Nie patrz na żadne błyszczące, monotonnie kołyszące się rzeczy.
A jeżeli mimo wszystko zauważyłeś, że intruz zaczyna osiągać swój cel, i że zaczynasz wpadać w trans, spróbuj przypomnieć sobie jakąś piosenkę i śpiewaj ją w myślach, koncentrując się na każdym słowie, na każdej nucie.
Najważniejsza rzecz, która może przeszkodzić w hipnozie – to uważność. Ważne, żeby zauważyć i udaremnić pierwsze próby zahipnotyzowania cię.