Dlaczego niekompetentni ludzie uważają, że są świetni?
Niejaki MacArthur Wheeler z Pittsburgha, w biały dzień, bez żadnego przebrania, obrabował dwa banki. Kamery zarejestrowały jego twarz, co umożliwiło policji szybkie zatrzymanie go. Po aresztowaniu, rozglądając się w szoku, Wheeler zapytał: „Jak mnie znaleźliście? Przecież posmarowałem sobie twarz sokiem!”
Złodziej był tak pewien, że po posmarowaniu twarzy sokiem z cytryny stał się niewidzialny, że bez strachu obrabowywał banki, a później twierdził że nagrania z kamer zostały sfałszowane.
Dla nas takie właściwości soku z cytryny – to absurd, a dla Wheelera była to niepodważalna prawda. Ponieważ był poddany wpływowi Dunning-Kruger.
Naukowcy David Dunning i Justin Kruger zbadali różnicę pomiędzy prawdziwymi zdolnościami człowieka a jego postrzeganiem tych zdolności.
W rezultacie sformułowali oni hipotezę, że osoby o niskim poziomie kompetencji nie wypowiadają się błędnie, podejmują błędne decyzje i nie są w stanie zrealizować swoich zamiarów z powodu niskiego poziomu ich inteligencji.
Teraz wyobraź sobie, że przykleiłeś tapetę na ścianę,a ona odpadła po całym dniu. Dlaczego?
Jako osoba o niskim poziomie kompetencji, oczywiście, przeceniłeś swoje umiejętności, ale najprawdopodobniej nie masz wątpliwości, że zrobiłeś wszystko dobrze, a ty obwiniasz klej lub tapetę.
Chociaż, jeśli zaczniesz intensywnie trenować tapetowanie, ocena własnej wiedzy i umiejętności spadnie, nawet jeśli umiejętności praktyczne nie zostaną dodane.
Kolejny przykład. W wielu filmach widać, jak główny bohater ląduje w trudnych warunkach, nie ma doświadczenia i wiedzy, ale po prostu słucha poleceń dyspozytora.
Widząc takie filmy, laik może zdecydować, że jest w stanie wylądować samolotem bez uprzedniego przeszkolenia, ale tylko za pomocą poleceń dyspozytora.
Jeśli jednak zaczniesz uczyć kogoś latania, wyjaśnisz, co musisz wiedzieć i umiesz zrobić, aby wylądować samolotem i jakie czynniki należy wziąć pod uwagę, wówczas zmniejszy się twoje zaufanie do własnej zdolności lądowania samolotem tylko i wyłącznie na podpowiedziach kontrolera.
Z tego samego powodu nie trzeba wyjaśniać chirurgowi podczas operacji, jak i co odciąć, jeśli szkolenie medyczne jest ograniczone do kilku artykułów z wątpliwych zasobów Internetu.
Dobrze przynajmniej że takie zachowanie nie jest wadą – przecież każdy z nas ma w sobie odrobinę niekompetencji.
