JedzenieWiedza

Dlaczego to, co szkodzi, jest zawsze takie smaczne?

Najsmaczniejsza rzecz w brokułach i herbacie bez cukru – to poczucie własnej doskonałości.

W końcu rzadko kto potrafi pokonać uzależnienie od szkodliwego jedzenia i wybrać nieapetyczne, zdrowe pożywienie.

No to dlaczego tak duża część pysznego jedzenia jest szkodliwa?

Mózg człowieka pierwotnego wiedział, że najbardziej kalorycznym paliwem dla organizmu są tłuszcze i cukry.

Dlatego słodki smak i tłustość produktu informowały mózg, że takie jedzenie – to doskonałe źródło energii i że właśnie to trzeba jeść.

Mimo, że w naszych czasach problem braku pożywienia nie jest już taki istotny, mózg z przyzwyczajenia i tak stara się ochronić cię przed śmiercią głodową i ciągnie do żołądka każde smaczne jedzenie, jakie tylko zobaczy.

Oprócz tego ustalono, że ludzki mózg i układ trawienny ściśle się ze sobą “porozumiewają” poprzez nerw błędny i tysiące drobnych neuronów.

Kiedy cząsteczka jedzenia dotyka mikroskopijnego kubka smakowego na twoim języku, rozpoczyna się określanie smaku.

Jeżeli ten smak okazuje się być słodki, to w mózgu od razu aktywizują się ośrodki nagrody, a w organizmie zwiększa się wytwarzanie endorfiny, serotoniny i dopaminy.

Czyli mózg współczesnego człowieka potrzebuje nowych porcji smacznego jedzenia już teraz nie do zupełnienia zapasów energetycznych, tylko żeby otrzymać kolejną porcję hormonów przyjemności.

Naukowcy udowodnili również, że dzieci przychodzą na świat z wrodzoną niechęcią do gorzkiego jedzenia i z zamiłowaniem do słodkiego.

Dzięki takiemu naturalnemu mechanizmowi ludzie pierwotni nie jedli gorzkich trujących roślin i wybierali słodkie, wysokoenergetyczne owoce.

Ciekawe jest również to, że twój język określa słodki smak przy pomocy 2-3 typów receptorów, a za smak gorzki odpowiada ponad 20 rodzajów receptorów.

Czyli dla organizmów naszych przodków to, żeby przeżyć było ważniejsze od tego, żeby się najeść.
Ale chociaż mózg lubi szkodliwe jedzenie, to może go ono zabić.

Chemicy, pracujący dla przemysłu spożywczego, starają się zwabić twój mózg w jedzeniowa pułapkę przy pomocy wzmacniaczy smaku, konserwantów, barwników, cukru i słodzików, tworząc “hiper-pyszne jedzenie”.

Niebezpieczeństwo tkwi w tym, że wiele z tych chemicznych składników to sztuczne stymulatory układu nerwowego.

Ich regularne spożycie powoduje nadpobudliwość, zmęczenie, pogarsza działanie mózgu i pamięć, wywołuje nagłe zmiany nastroju i niekontrolowaną agresję.

Kiedy znajdzie się w sytuacji takiego dyskomfortu, mózg znowu się domaga, żeby dostarczyć mu przyjemności szkodliwym, ale takim pysznym jedzeniem.

Dlatego wydaje komendę “głód” nawet przy pełnym żołądku i braku fizjologicznego zapotrzebowania na pokarm.

W rezultacie człowiek uzależnia się od szkodliwego jedzenia, w podobny sposób jak od narkotyków.

A pierwsze skutki nadmiernego spożywania słodkich, słonych i tłustych pokarmów są wszystkim znane – to próchnica, cukrzyca i otyłość.

A ponadto receptory smakowe po takich atakach chemicznych wyjaławiają się, i smak naturalnego, zdrowego jedzenia nie dostarcza ci przyjemności.

Dlatego postaraj się ograniczyć ilość szkodliwego jedzenia i wybierać zdrowsze produkty, jeżeli chcesz zachować zdrowie.

A wy korygujecie swoje wrodzone preferencje czy dogadzacie mózgowi, kiedy domaga się szkodliwego jedzenia?

Facebook Comments

Related Articles

Back to top button
Close
Close