Jak sprawić, żeby ktoś się w tobie zakochał?
W naturze samica wybiera samca, jeżeli on przekona ją, że jest najpiękniejszy, najodważniejszy i najsilniejszy, czyli godny, żeby być ojcem dla jej potomstwa.
Okres zalotów u człowieka trochę przypomina analogiczny proces u zwierząt.
Dlatego, żeby sprawić, że dziewczyna się w tobie zakocha, przestrzegaj zasad, opartych na instynktach i badaniach nad ludzką psychologią.
Zacznij od tego, żeby zwracać się do dziewczyny wyłącznie po imieniu. Naukowcy dawno udowodnili, że dźwięk własnego imienia jest dla człowieka najprzyjemniejszy.
Oprócz tego wiadomo, że “kobiety kochają uszami”, dlatego jak najczęściej mów jej komplementy i miłe słowa.
Zapamiętaj, że ona powinna być bardziej zainteresowana tobą, niż ty nią. Nawet jeżeli podczas spotkania serce wyskakuje ci z piersi, a mózg odmawia współpracy, wyglądaj na spokojnego i pewnego siebie.
Rozśmiesz ją. Dobry żart to droga do serca dziewczyny, a wspólny śmiech pozwoli wam poczuć się komfortowo w swoim towarzystwie.
Przydałoby się też grono wielbicielek – to pokaże, że jesteś cennym “samcem” i każe jej przystąpić do walki o twoją uwagę.
Kontakt fizyczny. Lekki pocałunek przy powitaniu, dotknięcie jej ręki albo włosów, da ci możliwość nawiązania przyjemnego kontaktu fizycznego. A kiedy znajomość się zacieśni, można nawet pokusić się o masaż.
Ludzie lubią tych, którzy są do nich w czymś podobni, dlatego wykorzystaj psychologiczne “lustro”: przejmij słownictwo i sposób mówienia obiektu swoich westchnień.
Ale przy tym zachowaj niezależną osobowość i przy nadarzającej się okazji demonstruj swój intelekt i talenty.
Dowiedz się, czym ona się interesuje i podziel jej zainteresowania. Nie musisz uczyć się robić na drutach, ale już pójść do teatru na jej ulubiony spektakl by się przydało.
Okaż pomoc: nakarm kota i kup jej lekarstwa, jeżeli zachoruje.
Przedostań się na terytorium “przeciwnika”: zaprzyjaźnij się z jej przyjaciółmi, a oni z pewnością będą jej przypominać, jaki jesteś fajny i jak głupio byłoby cię stracić.
Nawet jeżeli spala cię ogień namiętności, nie spiesz się, żeby zarzucać ją płomiennymi wyznaniami. Lepiej zrób przerwę i dodaj do znajomości odrobinę intrygi.
Kiedy siedzicie obok siebie, czy jej kolana są zwrócone w twoją stronę, a źrenice rozszerzone, kiedy na ciebie patrzy?
To znaczy, że nasz plan zadziałał – już się w tobie zakochała!
