Top-10 najgłupszych śmierci
Obecnie istnieją trzy główne przyczyny śmierci: zatrzymanie akcji serca, nieodwracalne ustanie funkcji mózgu i odłączenie od Internetu.
Jednak niektórym osobom udaje się umrzeć w tak głupi sposób, że wymyślono nawet wirtualną nagrodę Darwina. Jest przyznawana za głupią śmierć, w wyniku której pula genów całej ludzkości pozbyła się DNA wyjątkowo złej jakości.
1. Ranking głupich śmierci otwiera były oficer sił powietrznych USA. Ukradł on silnik rakietowy, zamontował w swoim samochodzie i uruchomił. Auto rozpędziło się do 420 km/godz., a potem eksplodowało. Z samochodu została zwęglona karoseria, a z wynalazcy – kawałeczki kości.
2. W 1988 roku doświadczony spadochroniarz Ivan Maguire postanowił nakręcić swój skok z wysokości 3000 m. I rzeczywiście, mężczyzna wziął ze sobą kamerę, ale zapomniał zabrać… spadochronu i się rozbił.
3. Zaciekły awanturnik, Michael Toye z Anglii bardzo chciał udowodnić swojemu koledze, że spirytus mineralny się pali. Na potwierdzenie swojego punktu widzenia oblał się rozpuszczalnikiem i podpalił. Lekarzom nie udało się go uratować.
4. W 1999 roku żona angielskiego rolnika, Betty Stobbs przyjechała nakarmić owce łazikiem z przyczepą pełną siana. Jednak stado głodnych owiec z takim impetem rzuciło się na jedzenie, że zepchnęło łazik z urwiska, a Betty zginęła.
5. Każdy wie, że palenie i alkohol są źródłem długiej i bolesnej śmierci. Dlatego są tacy, którzy wolą umrzeć głupio, ale szybko z powodu innego nałogu – gier komputerowych.
Chłopak z Korei Południowej tak bardzo wciągnął się w grę “Starcraft”, że przesiedział w kafejce internetowej 50 godzin z rzędu, zapominając nawet o jedzeniu i piciu. W rezultacie zmarł wskutek zatrzymania akcji serca, spowodowanego wyczerpaniem organizmu.
6. Bracia Langley i Homer Collyer przez wiele lat zbierali w swoim mieszkaniu śmieci. Z czasem nazbierali około 180 ton rupieci.
W końcu jeden ze stosów śmieci runął i zgniótł Langleya na śmierć, a Homer, który w tym czasie był chory i nie mógł wstać z łóżka, pozbawiony pomocy brata zmarł z głodu.
7. W wietnamskim mieście Ho Chi Minh tłum ludzi zebrał się na moście i obserwował, jak młoda dziewczyna próbuje popełnić samobójstwo. Most nie wytrzymał takiej ilości ludzi i się zawalił. W rezultacie spośród gapiów zginęło dziewięć osób, a samobójczyni przeżyła.
8. Weteran sportów olimpijskich Gerard Omel sześć razy wspinał się na Everest. Zmarł jednak w domu, kiedy wykręcał żarówkę i spadł z niewysokiej drabinki.
9. Kłusownik chciał trochę połowić, więc wrzucił do wody kabel elektryczny pod napięciem. Na powierzchnię wypłynęła zabita przez prąd ryba. “Rybak” wszedł do rzeki, żeby zabrać swoją zdobycz, ale zapomniał odłączyć zasilanie i podzielił los ryby.
10. Po irańskim niebie leciał orzeł i trzymał w szponach swoją zdobycz – kobrę. Jednak nie udało mu się jej utrzymać i wąż spadł wprost na samochód, w którym spokojnie jechało sobie dwóch Irańczyków. W rezultacie obaj zmarli w wyniku śmiertelnych ukąszeń rozwścieczonej kobry.
A tak w ogóle, śmierć stanowi nieodłączną część życia. Dlatego każdy z nas musi umrzeć co najmniej jeden raz.