Co będzie, jeżeli ukąsi cię jadowity wąż?
Większość z was mieszka w miastach, gdzie można się obawiać tylko ukąszeń komarów albo, w najgorszym przypadku, psów. A węże oglądacie głównie w telewizji.
Co najwyżej – spotykacie nieszkodliwe niejadowite zaskrońce na łonie natury. Jeżeli ugryzą, to będzie przykre, ale nie niebezpieczne.
Ale, jak mówią, nie da się być za bardzo przygotowanym na kłopoty. I jeżeli kiedyś wybierzecie się na eksplorację starożytnej świątyni w Amazonii, to będziecie przygotowani na każdy rozwój zdarzeń.
A przy dostatecznym pechu jadowitego węża można też spotkać niedaleko domu. Odpoczynek latem w lesie albo nad jeziorem kryje w sobie takie niebezpieczeństwo.
Najbardziej jadowite gatunki, które mogą zabić człowieka w kilka minut żyją w gorącym klimacie podzwrotnikowym.
Na chłodniejszych szerokościach geograficznych ludzie rzadko umierają z powodu ukąszenia węża. Ale zwrócić się do lekarza po ugryzieniu i tak będzie trzeba.
Jad żmii niszczy czerwone ciałka krwi. W rezultacie ofiara zaczyna odczuwać słabość i zawroty głowy.
Później ciśnienie mocno się obniża, a miejsce ukąszenia zaczyna puchnąć. Może dojść do zapalenia węzłów chłonnych.
Węże nie zaatakują bez powodu. Ale jeżeli przypadkiem przestraszysz węża w jego schronieniu pod drzewem albo spróchniałym pniem – będzie się bronił.
Wcześniej wąż będzie głośno syczał, rzucał się na ciebie i całym swoim wyglądem okazywał agresję. Takiej aluzji trudno nie zrozumieć.
Najbardziej aktywne te gady są rano, wieczorem i nocą. Przecież w dzień jest gorąco i wolą nie ruszać się bez potrzeby.
No więc, co zrobić, jeżeli wąż cię jednak ukąsił? Rada pierwsza – w żadnym wypadku nie panikuj. W tym przypadku zbyt aktywne zachowanie może zaszkodzić.
Niech ci nie przyjdzie do głowy, żeby zaciskać opaskę albo przypalać ranę rozżarzonym metalem.
Wysysanie jadu również może być niebezpieczne. Jeżeli człowiek ma jakieś rany w jamie ustnej albo zepsute zęby – również się otruje. To metoda na wyjątkową sytuację, kiedy wokoło jest sam step i ani jednego lekarza.
Ale jeżeli nie ma skąd oczekiwać pomocy: otwórz rankę palcami, zacznij wyciskać jad. Wysysaj go i często intensywnie spluwaj. Później – starannie wypłucz usta czystą wodą.
Nie wolno też pić alkoholu. Nawet, żeby zmniejszyć stres.
Koniecznie trzeba ułożyć ugryzioną kończynę tak, żeby jak najmniej się ruszała. I nie układaj jej zbyt wysoko, żeby jad nie dotarł do serca jeszcze szybciej. To bardzo istotne, ważny jest nie tylko spokój psychiczny, ale też fizyczny.
Aktywny ruch będzie rozprowadzać po organizmie krew, a razem z nią – jad. Jeżeli chcesz rozszerzyć zatrucie maksymalnie szybko – pobiegaj.
Można też użyć środków przeciwbólowych albo przeciwalergicznych. Można je kupić w każdej aptece bez recepty i na pewno nie zaszkodzą.
Po ukąszeniu dobrze jest pić dużo wody, tłustego bulionu albo herbaty. To pomoże szybciej wyprowadzić jad. Ale nie kawę, ona jedynie szybciej rozprowadzi jad po ciele.
Później chorego należy jak najszybciej dostarczyć do szpitala. Trzeba będzie użyć noszy. Trzeba też będzie postarać się, żeby nie trząść nimi za bardzo.
Ale najłatwiej jest ciągle uważnie patrzeć pod nogi. W stosunkowo chłodnym europejskim klimacie nie ma zbyt wielu węży. Żeby nadepnąć na żmiję – trzeba jej najpierw poszukać.
Poza tym większość zwierząt wystarczająco wyraźnie uprzedza o swoich zamiarach. Jeżeli zobaczyłeś węża, który złowieszczo syczy i uderzyłeś go patykiem – ugryzie cię. Ale to nie on zaatakował ciebie, tylko ty jego.
Nie chodź na polany, na których węże wygrzewają się na słoneczku. Nie wędruj przez wysokie trawy pod powalonymi drzewami. I nie wykonuj przy wężach zbyt gwałtownych ruchów. I tak są szybsze.
Jeżeli będziesz pamiętać o banalnej ostrożności, uda ci się uniknąć wszelkich problemów z tymi gadami. W końcu węże nie polują na ludzi. W ogóle nie jesteśmy dla nich interesujący.
