HistoriaLife StyleWiedza

Co by było, gdyby nie było strachu?

Strach – to jedna z najstarszych emocji i bardzo silny mechanizm, zapewniający człowiekowi przeżycie.

Gdyby nie było strachu, ludzkość wyginęłaby wiele wieków temu.

Bo twój przodek, najprawdopodobniej, wlazłby do paszczy tygrysa szablozębnego i zginąłby, nie pozostawiając potomstwa.

Czyli, nie byłoby i ciebie.

Strach, jako system obronny, może pojawić się w odpowiedzi na realną lub wymyśloną sytuację, która stanowi zagrożenie dla zdrowia, komfortu, majątku, bliskich i innych ważnych dla człowieka rzeczy.

Istnieje nawet “fobofobia” – lęk przed strachem.

Często strach jest reakcją na niepewność lub brak informacji.

Na przykład, spokojnie spacerujesz po lesie w dzień, kiedy wszystko widać i łatwo można się zorientować, gdzie się jest.

Jednak, kiedy zjawisz się w tym samym lesie nocą, możesz odczuwać strach, bo ciemność, niepewność i brak punktów orientacyjnych zmniejsza twoją kontrolę nad sytuacją, a wyobraźnia domalowuje sceny z filmów grozy.

Kiedy się boisz, wytwarzają się specyficzne hormony, wśród których najbardziej znane – to adrenalina i noradrenalina.

Adrenalina – to hormon strachu, który nazywa się też “hormonem królika”.

Powoduje rozszerzenie naczyń, przyspieszone bicie serca, napięcie mięśni szkieletowych i rozluźnienie mięśni jelit.

To ostatnie jest przyczyną bezwiednego oddawania moczu lub defekacji. W ten sposób organizm się odciąża, żeby w razie konieczności łatwiej mu było uciec przed niebezpieczeństwem.

Jeżeli strach jest bardzo silny, to adrenalina może na jakiś czas wyłączyć inne funkcje organizmu.

Dlatego człowiek, który jest przerażony, czasami wygląda jak sparaliżowany – nie jest w stanie się poruszyć ani krzyknąć.

Noradrenalina jest hormonem gniewu.

Zwęża naczynia, podwyższa ciśnienie tętnicze, zapewnia nadzwyczajnie wysoką szybkość reakcji, agresję i przypływ sił.

Przy strachu oba te hormony produkowane są równocześnie, ale ich wzajemny stosunek jest określony fizjologicznie.

Ciekawe, że jeszcze w Starożytnym Rzymie do wojska wybierano tych, którzy podczas strachu bledli, czyli tych, u których przeważał zwężający naczynia hormon gniewu, noradrenalina.

A tych, którzy niespodziewanie przestraszeni robili się czerwoni pod wpływem rozszerzającej naczynia adrenaliny, usuwali z armii.

Każdy strach przestawia twoje ciało na tryb automatyczny.

Dlatego kiedy widzisz gałązkę podobną do żmii, to ciało migdałowate w mózgu, ignorując powolny intelekt, natychmiast każe ci się wystraszyć i odskoczyć na bok.

Dopiero po tym, jak niebezpieczeństwo zostanie zminimalizowane, włącza się wolniejsza analiza intelektualna, która określa, co tak naprawdę znajduje się przed tobą – żmija czy gałązka.

Leki mogą zmieniać się z wiekiem. I tak, w dzieciństwie wielu boi się ciemności, a w dorosłym życiu, widząc rachunek za prąd, zaczyna bać się światła.

A jeszcze ludzie mówią: “To, czego się boisz, to się wydarzy”. Dlatego szybko zacznij się bać dobrego zdrowia i ogromnych pieniędzy!

Napiszcie nam, czego wy się najbardziej boicie?

Facebook Comments

Related Articles

Back to top button
Close
Close